Wojna w Ukrainie

            24 lutego 2022 roku to jedna z najciemniejszych dat w historii Ukrainy od czasu zakończenia II Wojny Światowej. Większość ludzi, którzy mieszkali na wschodzie tego państwa, obudził odgłos wybuchów rakietowych oraz dźwięk syren alarmowych. Rozpoczęła się krwawa wojna, która trwa do dzisiaj.

            Spadające na miasta i wsie rakiety, wojska rosyjskie atakujące między innymi Kijów, Charków, Mikołajów, Krzywy Róg, Mariupol, tysiące mężczyzn, kobiet i dzieci rannych i zabitych w wyniku działań wojennych, pustoszejące półki sklepowe – to współczesna rzeczywistość kraju, w którym żyjemy. Nikt się więc nie dziwi, że miliony ludzi uciekają z Ukrainy, chroniąc się w Polsce i w wielu innych krajach.

            Nasza parafia, znajdująca się około 30 kilometrów od polskiej granicy, również przeżyła swoje chwile strachu i trwogi. W pierwszych godzinach wojny dał się słyszeć odgłos zbombardowania bazy wojskowej w Kalinowie koło Sambora. Serie eksplozji przechowywanej tam amunicji, obudziły wielu mieszkańców naszej miejscowości. Wojna spowodowała, że wielu parafian w wieku od 18 do 60 lat zostało już wcielonych do wojska i służy w wielu miejscach kraju a bardzo wielu młodych ludzi z dziećmi opuściło już naszą miejscowość, udając się głównie do Polski. Od godz. 22.00 do 6 rano obowiązuje godzina policyjna, która oznacza zakaz wychodzenia z domu. W tym czasie terytorium naszej miejscowości chroni grupa mężczyzn należących do Obrony Terytorialnej. Ta sytuacja powoduje, że wielu mieszkańców naszej parafii boi się wojny i tego, co może przydarzyć się ich rodzinom, znajomym i przyjaciołom.

            Jako Karmelici pracujący na tej ziemi pozostaniemy razem z wiernymi, których Kościół powierzył naszej opiece duszpasterskiej. Bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim ludziom dobrej woli z Polski za ich dary materialne i pieniężne. Jesteśmy szczególnie wdzięczni za Waszą modlitwę, którą nieustannie ofiarujecie prosząc Boga o pokój. Wojna niesie z sobą śmierć, cierpienie i zniszczenia, co powoduje, że człowiek staje wobec tego, co widzi zupełnie bezsilny. Tylko nasza wspólna modlitwa może sprawić, że kiedyś się ona skończy i w Ukrainie nastanie upragniony czas pokoju.