4 tydzień adwentu

Refleksja nad Liturgią Słowa 

20-26 grudnia 2021 r. 

IV tydzień adwentu – Rok C 

Poniedziałek, 20 grudnia 

Iz 7,10-14; Ps 24(23)1b-2.3-4b.5-6; Łk 1,26-38 

 

Dzisiejsze pierwsze czytanie z księgi proroka Izajasza opowiada o królu Achazie, który postanowił nie wystawiać Pana na próbę. Dlatego też Bóg sam da swemu ludowi znak, którym będzie narodzenie dziecka z panny. Będzie to szczególne dziecko, któremu nadadzą imię Emanuel. W ciągu ostatnich kilku dni czytaliśmy sceny zwiastowania narodzin wielkich postaci naszej wiary: Samsona, Jana Chrzciciela. Dzisiejsza perykopa ewangeliczna daje nam opis najważniejszej sceny zwiastowania, którą zapowiada przyjście na świat naszego odkupiciela Jezusa Chrystusa. Wartym odnotowania jest fakt, że Maryja, pomimo zmieszania i zaskoczenia jakie wywołała w Niej wizyta anioła, odpowiedziała „tak” na to szczególne zaproszenie skierowane do Niej przez Boga. Ta postawa Maryi, powinna stać się także naszą postawą, która będzie cechować się wielką otwartością na wolę Bożą, zwłaszcza w tym okresie, w którym zbliżamy się do świąt Bożego Narodzenia. 

 

Wtorek 21 grudnia 

PnP 2,8-14 lub So 3,14-17; Ps 33(32),2-3.11-12.20-21; Łk 39-45

 

Dzisiejsze czytanie pochodzi z księgi Pieśni nad Pieśniami, którą często uważa się za alegorię przedstawiającą historię relacji Boga ze swym ludem. Rozumiejąc ją w ten sposób możemy założyć, że Pan Młody reprezentuje Boga. W naszej perykopie widzimy Go jak zaprasza swoją ukochaną, aby ta przyszła do Niego, aby mogli szczęśliwie zamieszkać razem. W alternatywnym czytaniu z Księgi proroka Sofoniasza Bóg zachęca naród, aby cieszył się, gdyż On zamieszkał pomiędzy nimi oraz usunął jego nieprzyjaciół. W tekście Ewangelii wg św. Łukasza Elżbieta i jej nienarodzony syn, Jan, cieszą się na widok Maryi. Matka Najświętsza udała się do górskiej krainy Judei, aby zamieszkać ze swoją kuzynką Elżbietą. Jej dziecko poruszyło się w łonie na głos Maryi, co oznacza, że Jan rozpoznał kim w rzeczywistości było dziecię Maryi. Elżbieta również rozpoznała w dziecku Maryi swego Pana i dlatego powiedziała, że Maryja jest błogosławioną między niewiastami. Ewangelista Łukasz podaje również wzmiankę, że Matka Najświętsza pozostała w domu swej krewnej przez dłuższy czas (około trzech miesięcy). Nie ograniczyła się więc jedynie do przekazania Elżbiecie i przez to całemu światu wieści o Jezusie, lecz chciała służyć im poprzez wykonywanie konkretnych posług. Dzisiejsza Ewangelia podaje nam więc dwie cechy Maryi: dała światu Jezusa, dała światu siebie. Jest w tym dla nas wymowna lekcja życia: czy chcielibyśmy Ją w tym naśladować? 

 

Środa 22 grudnia 

1 Sm 1,24-28; Psalm: 1 Sm 2,1bcde.4-5.6-7.8abcd; Łk 1,46-56 

 

Dzisiejsze pierwsze czytanie opowiada o narodzinach proroka Samuela. Jego matka, Anna, nie mogła mieć dzieci i prosiła Boga, aby obdarzył ją potomkiem. Bóg spełnił jej prośbę i wkrótce Anna przyniosła dziecko do sanktuarium w Szilo, gdzie ofiarowała go Panu zgodnie ze swoją obietnicą. Dzisiejsza perykopa ewangeliczna jest kontynuacją wczorajszego fragmentu Ewangelii św. Łukasza. W czasie spotkania ze swoją krewną, Maryja wyśpiewała swój hymn Magnificat, w którym dziękuje Panu za wszystkie cudowne dzieła zdziałane w Jej życiu przez Niego. Matka Najświętsza oznajmiła w swoim hymnie, że Bóg już wybrał się do nas, że On już jest niemal w „drzwiach” naszych serc. Nadszedł więc i dla nas czas, abyśmy pokonując wszystkie trudności wyruszyli w drogę prowadzącą do spotkania z Nim w naszej codzienności. 

 

Czwartek 23 grudnia 

Ml 3,1-4.23-24; Ps 25(24)4-5.8-9.10 i 14; Łk 1,57-66 

 

W dzisiejszym czytaniu z Księgi Malachiasza czytamy, że Pan wyśle swojego posłańca, aby przygotował dla Niego drogę. Tym posłańcem będzie Eliasz, o którym czytaliśmy w drugim tygodniu Adwentu. Teksty te sugerowały, że Jan Chrzciciel przybył w duchu i mocy Eliasza. W dzisiejszym fragmencie Ewangelii znajdujemy opis narodzin Jana Chrzciciela, który zawiera wzmiankę, że dar mowy został przywrócony Zachariaszowi, gdy ten napisał na tabliczce przyszłe imię swojego syna. Radość Zachariasza i Elżbiety, rodziców Jana Chrzciciela, nie jest jedynie ich osobistą radością, ale również odzwierciedleniem radości tych wszystkich, którzy czekali z niecierpliwością na przyjście obiecanego Mesjasza. Z perspektywy dnia dzisiejszego można śmiało powiedzieć, że się Go doczekali. Jeśli Jan narodził się dzisiaj, to jutro narodzi się Mesjasz. Poprzednik zapowiada następcę. W powietrzu unosi się już nastrój Bożego Narodzenia. 

 

Piątek 24 grudnia (Msza poranna) 

2 Sm 7,1-5.8b-12.14a.16; Ps 89(88),2-3.4-5.27 i 29; Łk 1,67-79

 

Pierwsze czytanie z Drugiej Księgi Samuela opowiada o przesłaniu jakie zostało skierowane do króla Dawida poprzez proroka Natana, w którym Bóg obiecuje Dawidowi, że jego dom będzie trwał ba wieki. W dzisiejszym fragmencie Ewangelii św. Łukasza Zachariasz wyśpiewuje Bogu swój hymn pochwalny zwany „Benedictus”, w którym błogosławi Pana przybywającego swojemu ludowi z pomocą oraz zapowiada, że jego syn Jan będzie nazwany prorokiem Najwyższego, gdyż pójdzie przed Panem przygotować Mu drogi. Uroczystość Bożego Narodzenia jest już bardzo blisko i wszystko jest już przygotowywane do świętowania przyjścia na świat Chrystusa. Wszystkie znaki, o których czytaliśmy w ciągu kilku tygodni, a zwłaszcza przez ostatnich osiem dni, wskazywały na ten właśnie moment i w końcu nastał już czas, aby cieszyć się z narodzin naszego Zbawcy. 

 

Okres Narodzenia Pańskiego

 

Piątek, 24 grudnia (Msza wigilii) 

Iz 62,1-5; Ps 89(88),4-5.16-17.27 i 29; Dz 13,16-17.22-25; Mt 1,1-25

 

Pierwsze czytanie tego wieczoru pochodzące z Księgi proroka Izajasza mówi o tym, że Pan przychodzi do Swojego ludu. Jest ku temu bardzo poważny powód, który został wyrażony w słowach: Bóg twój tobą się rozraduje. W drugim czytaniu z Dziejów Apostolskich św. Paweł daje świadectwo o Chrystusie przypominając, że pochodzi On z rodu Dawida. Jan Chrzciciel głosił Izraelowi chrzest nawrócenia, pragnąc przygotować Naród Wybrany na przyjście Mesjasza, któremu Jan nie był godny rozwiązać sandałów na nogach. Dzisiejszy fragmentu Ewangelii św. Mateusza podaje genealogię Jezusa począwszy od Abrahama oraz opowiada o narodzinach Jezusa z punktu widzenia Józefa. Dowiedziawszy się, że Maryja jest w ciąży, Józef chciał Ją odesłać, ale po pojawieniu się anioła we śnie, zaakceptował to, co miało zdarzyć się w jego życiu, będąc przekonany, że taka jest właśnie wola Boża, dlatego zaopiekował się Maryją i Dzieciątkiem. Józef jest naszym wzorem do naśladowania, ponieważ podobnie jak on my także mamy wątpliwości oraz tak jak on my również jesteśmy wezwani do zawierzenia Bożemu słowu i do przyjęcia Jezusa jako naszego Pana i Zbawiciela. 

 

Piątek, 24 grudnia (Msza w nocy) 

Iz 9,1-3.5-6; Ps 96(95),1-2a.2b-3.11-12.13; Tt 2,11-14; Łk 2,1-14 

 

Pierwsze czytanie z Księgi Izajasza mówi o Synu, który został nam dany, na którego barku spoczęła władza. To Dziecię zniszczy wojnę i ucisk, a pokój, który przyniesie, nie będzie miał końca. W drugim czytaniu św. Paweł mówi nam, że ukazała się łaska Boża, która niesie zbawienia wszystkim ludziom i poucza nas, abyśmy wyrzekłszy się bezbożności i żądz światowych, rozumnie, sprawiedliwie i pobożnie żyli na tym świecie. Nie powinniśmy zatem mieć innych większych ambicji, jak tylko czynienie dobra innym ludziom. Fragment Ewangelii św. Łukasza mówi o pokornym narodzeniu Chrystusa w Betlejem. Pasterze byli pierwszymi ludźmi, którzy usłyszeli Dobrą Nowinę o przyjściu na świat Zbawiciela. Podobnie jak oni, my również zostaliśmy wezwani do wsłuchiwania się w słowa radosnej nowiny o zbawieniu człowieka i oddania czci naszemu Panu. 

 

Sobota, 25 grudnia (Msza o świcie) 

Iz 62,11-12; Ps 97(96),1 i 6,11-12; Tt 3,4-7; Łk 2,15-20 

 

Izajasz mówi nam w pierwszym czytaniu dzisiejszego poranka, że przychodzi nasz Zbawiciel, a Jego nagroda z nim idzie i zapłata Jego przed Nim. Święty Paweł przypomina nam w swoim Liście do Tytusa, że Zbawiciel pojawił się na świecie nie ze względu na nasze sprawiedliwe uczynki, lecz dzięki Swojemu miłosierdziu. Pomimo całego zła, którego się dopuściliśmy, Pan współczuje nam i nadal chce nas zbawić. We fragmencie Ewangelii św. Łukasza pasterze przybyli do Betlejem, aby oddać cześć i chwałę swojemu nowonarodzonemu Królowi i Zbawicielowi. Jako pierwsi usłyszeli wspaniałą nowinę o narodzeniu Mesjasza w mieście Dawida i chcieli złożyć należny Mu hołd. W tym szczególnym dniu my również jesteśmy wezwani do oddania czci naszemu Zbawicielowi, który narodził się dla nas na nowo. 

 

Sobota, 25 grudnia (Msza w dzień) 

Iz 52,7-10; Ps 98(97),1bcde.2-3b.3c-4.5-6; Hbr 1,1-6; J 1,1-18 (Ew. dłuższa) lub J 1,1-5.9-14 (Ew. krótsza)

 

W pierwszym czytaniu prorok Izajasz obwieszcza Izraelitom, że Bóg przychodzi na świat, aby wyzwolić swój lud i że wszystkie krańce ziemi zobaczą zbawienie naszego Boga. Autor Listu do Hebrajczyków przypomina swoim słuchaczom, że Bóg przemawiał do swych ludzi przez wielu proroków i czynił to na różne sposoby, a teraz przemówił do nas przez Syna, który zniszczył potęgę grzechu i śmierci. W dzisiejszej Ewangelii św. Jan mówi, że Chrystus jest Słowem, które było z Bogiem od samego początku i które było Bogiem. Pomimo tego, że Słowo to przybyło na świat, ten świat Go nie poznał. Tylko ci, którzy je rozpoznali i przyjęli, zostali zbawieni. My również będziemy zbawieni, jeśli zaakceptujemy prawdę o Synu Boga, który dla nas stał się dzisiaj człowiekiem i ma moc, aby nas zbawić. 

 

Niedziela: Święto Świętej Rodziny – Jezusa, Maryi i Józefa 

1 Sm 1,20-22.24-28; Ps 84(83),2-3.5-6.9-10; 1 J 3.1-2.21-24; Łk 2,41-52 

 

W dzisiejszym pierwszym czytaniu z 2 Księgi Samuela Anna poczęła i urodziła syna o imieniu Samuel. Po jakimś czasie wzięła go z sobą do domu Pana w Szilo i oddała go Bogu na służbę po wszystkie dni jego życia. Psalmista włącza się w myśl płynącą z tego czytania podkreślając, że ludzie, którzy mieszkają w domu Pana są szczęśliwi, gdyż nieustannie wielbią Boga i zachowują ufność w swym sercu. W 1 Liście św. Jana Apostoła jego autor oznajmia, że zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy. Być dzieckiem Bożym oznacza przede wszystkim świadomość bycia kochanym i nieodwołalnie akceptowanym przez samego Boga. Dziecko Boga jest bardzo blisko Niego i jest wychowywane przez Jego miłość. Jeżeli postępujemy sprawiedliwie i żyjemy naszą wiarą, to wtedy zaczynamy stopniowo poznawać tę prawdę i dostrzegać Boga w innych ludziach. W Ewangelii św. Łukasza dowiadujemy się, że rodzice Jezusa co roku chodzili do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy Jezus miał 12 lat Maryja i Józef wzięli Go z sobą na tą pielgrzymkę. Wracając ze Świętego Miasta spostrzegli, że Jezusa nie ma z nimi. Wrócili więc do Jerozolimy i po trzech dniach znaleźli go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy słuchali byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na pytanie Maryi czemu im to uczynił i został w Jerozolimie Jezus odparł, że powinien być w tym co należy do Jego Ojca. Kiedy Maryi i Józefowi udało się odnaleźć Jezusa, wrócili razem do Nazaretu. Dzisiejsza Liturgia Słowa niedwuznacznie wskazuje, że kimś najważniejszym w życiu Świętej Rodziny był Bóg, któremu zawsze chcieli być posłuszni. Posłuszeństwo Ojcu w Niebie było dla Jezusa ważniejsze niż posłuszeństwo ziemskim Rodzicom. Jezus przebywający w świątyni, gdzie zajmował się sprawami Ojca, jest dla nas przykładem postawienia Boga na pierwszym miejscu w naszym życiu.